czwartek, 23 lutego 2017

Słodko

dziś od rana. Tłusty czwartek, przywitał nas w pracy trzema faworkami na każdym biurku. Tata koleżanki usmażył, a jej średni synek zapakował. Taka miła niespodzianka na dzień dobry :-)


Później już pączki od zakładu pracy, część z konfiturą różaną i lukrem, część z budyniem i posypką czekoladową.
Zjadłam cztery, po dwa z każdego rodzaju...oj oj...
Ale potem poszłam na tańce jak co czwartek, więc mam nadzieję, że trochę tych kalorii spaliłam :-)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz