czwartek, 23 lutego 2017

Słodko

dziś od rana. Tłusty czwartek, przywitał nas w pracy trzema faworkami na każdym biurku. Tata koleżanki usmażył, a jej średni synek zapakował. Taka miła niespodzianka na dzień dobry :-)


Później już pączki od zakładu pracy, część z konfiturą różaną i lukrem, część z budyniem i posypką czekoladową.
Zjadłam cztery, po dwa z każdego rodzaju...oj oj...
Ale potem poszłam na tańce jak co czwartek, więc mam nadzieję, że trochę tych kalorii spaliłam :-)



poniedziałek, 20 lutego 2017

Róże

na ostatki z ciasta francuskiego i jabłek ukręciłam. Podsypałam cukrem i cynamonem.







Wzięłam je na zabawę karnawałową do Wilczyna. Wieś blisko Wrocławia z niesamowitą historią.

sobota, 18 lutego 2017

Na prezent

z okazji urodzin synowa dostała mydło z Aleppo, masło kokosowe i naturalną gąbkę.


Jak najmniej chemii, mam nadzieję, że się podobał,