wtorek, 9 stycznia 2018

Botki

kupiłam sobie, odjazdowe jasnoszare. Nie da się ukryć, że trochę zwracam w nich uwagę. A ja mam wrażenie jakbym trochę była w łyżwach :-) ale fajne są, skórzane  i co w chłodne dni ważne na grubej podeszwie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz